niedziela, 25 czerwca 2017

8 lat [*]

Witajcie!

Ważna dziś rocznica, prawda?
No właśnie.
Nigdy wylewna nie byłam i na pewno niejedna osoba zdążyła zauważyć, że bywam czasem sztywna, a pokazywane uczuć przychodzi mi z trudem.
Nic na to niestety nie poradzę. To co sądzę o Michaelu wolę zostawić dla siebie, ale nie  wykluczam możliwości, że kiedyś, w dalekiej przyszłości może jeszcze opowiem co nieco o paru pierdołach, ale... Nie teraz.

W dużym uogólnieniu - Mike jest dla mnie w życiu bardzo ważną osobą, którą podziwiam i która niesamowicie inspiruje mnie do... Po prostu do bycia. Lepiej tego nie ujmę.
Straszną przykrość sprawia mi fakt, że Michael nie żyje już od tylu lat. Można mówić co się chce, ale w mojej osobistej interpelacji był aniołem zesłanym na Ziemię i zdania NIE ZMIENIĘ.

Teraz pomyślałam tak sobie, że gdyby nie mój tata, teraz z pewnością nie byłabym fanką MJ. Dziękuję, tato, choć i tak nigdy tego nie przeczytasz, bo raczej wolę zostawić moje blogowanie dla siebie ;)



Śliczny montaż, śliczna piosenka. Wielki szacunek dla autorki!



Może faktycznie po drugiej stronie jest lepiej?




Na koniec coś zabawniejszego xD









Spoczywaj w pokoju, kochany.
Zrobiłeś wiele dla muzyki...
Bardzo wiele ;'(   <333



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz