poniedziałek, 1 maja 2017

Хай!

Hej! Żyję, jestem, nie umarłam, ale opowiadanie jest na razie w trakcie produkcji i jeszcze trzeba troszkę poczekać. To był chyba błąd z mojej strony, bo zajęłam się pisaniem nie tego co trzeba... Ale to nieważne.
Teraz może i z weną będzie lepiej, bo mój kochany maj nadszedł. Tak, wiem, przynudzam z tym już strasznie, ale moja egzaltacja nie mogła się tu nie udzielić.
To tyle z mojej strony, do zobaczenia niedługo!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz